To był przepiękny jesienny ślub, w wyjątkowo urokliwym miejscu. Karolina i Przemek to niesamowicie ciepli ludzie – młodzi, uśmiechnięci, z wieloma pomysłami. Chcieli swój najważniejszy dzień przeżyć wśród najbliższych, w pięknym otoczeniu, a przy tym złamać trochę konwencję tradycyjnych wesel. Postawili na swobodę, sielskość i naturalność.

 

            W dniu ślubu świeciło piękne słońce. Po ceremonii, która odbyła się w zabytkowym, drewnianym kościele, na terenie muzeum, Para Młoda wraz z gośćmi udała się spacerem na obiad. Został on podany w plenerze. Po daniu głównym przyszła pora na deser – pasujący do klimatu tort w stylu naked cake. Po tym wspaniałym poczęstunku goście zostali zaproszeni na miejsce przyjęcia – do zabytkowego spichlerza, gdzie przy doskonałej muzyce bawili się do północy – dokładnie tak jak przewidywał scenariusz.

 

            Klimat tego wyjątkowego miejsca podkreślały dekoracje – zaaranżowane w drewnianych skrzyniach, w przepięknych barwach jesieni. Prym wiodły słoneczniki, kłosy, kasztany, a dopełnieniem całości były świece umieszczone w słoikach. Przy pięknie udekorowanych bufetach goście mogli skosztować nalewek domowej produkcji oraz przepysznych dań z kuchni regionalnej.

 

            Każda konsultantka ślubna w swojej pracy spotyka taką parę, którą zapamiętuję na długo, która była jej szczególnie bliska. Karolino, Przemku dziękuję Wam za to, że mogłam przyczynić się do spełnienia Waszego, ale za razem swojego marzenia – zrealizować ten wyjątkowy dzień w tak oryginalny sposób. Wasze wesele było doskonałe, a uśmiech na Waszych twarzach utwierdził mnie w przekonaniu, że ta praca jest wspaniała.

pozdrawiam,

Kaja Śliwa

konsultantka ślubna Perfect Moments oddział Kielce

Jesienny ślub Karoliny i Przemka