Wszyscy powtarzali, że ten dzień będzie najpiękniejszy w naszym życiu…ale chyba nie spodziewali się (a my wraz z nimi), że będzie aż tak piękny:)
A to wszystko dzięki najcudowniejszej Sarze, która w pocie czoła, przepracowała 14 dłuuugich miesięcy, aby w TYM dniu uśmiechy nie schodziły z naszych twarzy. Każdy szczegół był wcześniej zaproponowany przez Sarę w ilości 1000 (do wyboru). Każdy kolor, każdy szlaczek, podpis, kwiatek- wszystko miało w TYM dniu swoje miejsce. Wykonawcy, których zaproponowała nam Sara, okazali się być liderami w swoich branżach. Współpracę z nimi oceniamy na 6tkę!
Goście, Wykonawcy, no i my- uśmiechnięci narzeczeni, od A do Z byliśmy zaopiekowani i skoordynowani co do minuty. W sobotni poranek ze spokojem wcinaliśmy śniadanko, bo wiedzieliśmy, że gdzieś tam, kilka metrów od nas, 3 dzielne Atomówki (Sara, Karina i Asia) walczą z żywiołami, aby za kilka godzin z uśmiechem na twarzach witać naszych Gości.
Z niesamowitą dozą ciepłych emocji będziemy wracać wspomnieniami do dnia naszego ślubu.

Było pięknie dzięki Wam. 
Dziękujemy i polecamy! <3

Monika i Michał,